Polacy emigrują, a cudzoziemcy uzupełniają lukę na rynku pracy
#zatrudnienie cudzoziemców 2023

Polacy emigrują, a cudzoziemcy uzupełniają lukę na rynku pracy

24 sierpnia 2023

Przedsiębiorcy coraz mocniej odczuwają negatywne skutki oddziaływania rynku pracownika na rekrutacje. Powodem są rosnące wymagania kandydatów do pracy, którzy chcą wysokiego wynagrodzenia, benefitów pozapłacowych i zapewnienia work-life-balance. Ich oczekiwania są tak duże, że przekraczają możliwości finansowe wielu właścicieli firm. Przedsiębiorcy nie mogą sprostać żądaniom kandydatów, więc ci rezygnują z rekrutacji, a właściciele firm narzekają na brak rąk do pracy. Rozwiązaniem ich problemów mogą być cudzoziemcy, którzy coraz chętniej przyjeżdżają tutaj w celach zarobkowych. Wzrost zainteresowania przedsiębiorców obcokrajowcami może wpłynąć pozytywnie na krajowy rynek pracy.

 

Prowadzenie biznesu staje się coraz trudniejsze. Wojna w Ukrainie, inflacja i rosnące ceny skutecznie hamują rozwój wielu przedsiębiorstw, a jak się okazuje, nie są to jedyne problemy właścicieli firm. Wielu z nich już teraz narzeka na brak rąk do pracy.

Problemy z rynkiem pracownika

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny (GUS), bezrobocie stale maleje. W czerwcu tego roku stopa bezrobocia wyniosła jedynie 5 proc. i wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach będzie się dalej zmniejszać. Co to oznacza dla przedsiębiorców? Dla właścicieli firm jest to sygnał, że wkrótce mogą mieć jeszcze większe problemy z pozyskaniem pracowników. Dlaczego? Ponieważ firmy chcą rekrutować. Według najnowszego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), od lipca do końca września 2023 r., 31 proc. przedsiębiorców planuje zatrudnić nowych pracowników, a 4 proc. jeszcze nie wie, co przyniosą najbliższe tygodnie. Plany mogą im pokrzyżować zarówno emigrujący Polacy, jak i ich rosnące oczekiwania względem zatrudnienia.

How to move from Dubai to Poland

Pracodawcy mają coraz większy problem z zatrudnieniem Polaków.

Jak wynika z danych GUS, od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej liczba rodaków emigrujących za pracą rosła aż do 2020 r. Pandemia i restrykcje z nią związane spowodowały, że trend ten się zmniejszał aż do teraz, kiedy to znów obserwowana jest tendencja wzrostowa. Galopująca inflacja, brak znacznego wzrostu pensji i niepewność zatrudnienia są głównymi powodami ponownego wyjazdu Polaków za pracą.

Zdaje się to potwierdzać raport Minds & Roses przeprowadzony na zlecenie OLX. Wynika z niego, że kategoria „Praca za granicą” w serwisie ogłoszeniowym notuje najwyższe wyniki w swojej historii, a Polacy chętnie nawiązują kontakt z osobami, które oferują zatrudnienie poza krajem, przede wszystkim w Niemczech, Holandii, Belgii, Francji i krajach skandynawskich. Dodatkowym problemem przedsiębiorców są rosnące oczekiwania rodzimych kandydatów na dane stanowisko.

– Z naszych rozmów z właścicielami firm wynika, że Polacy mają rosnące wymagania względem pracodawcy. Zależy im zarówno na wysokiej płacy, jak i benefitach pozapłacowych. Oczekiwania finansowe kandydatów są na tyle duże, że niejednokrotnie przewyższają nakłady finansowe przedsiębiorcy na pozyskanie nowych talentów. Firmy starają się jakoś sobie radzić  w tych trudnych czasach. Część z nich decyduje się na szkolenia już zatrudnionych pracowników lub łączenie stanowisk, inni z kolei wybierają outsourcing pracowniczy lub stawiają na pracowników tymczasowych z agencji pracy. Rośnie również liczba firm decydujących się na zatrudnienie cudzoziemców – mówi Michał Solecki, prezes agencji zatrudnienia Worksol.

Okazuje się, że rozwiązaniem problemów kadrowych przedsiębiorców mogą być właśnie obcokrajowcy, którzy coraz chętniej przyjeżdżają do Polski w celach zarobkowych. Jak wynika z danych ZUS, w 2008 r. w kraju pracowało tylko 16 tys. cudzoziemców. Z kolei w styczniu minionego roku liczba zatrudnionych obcokrajowców wzrosła do 871,3 tys. Natomiast w maju tego roku w Polsce pracowało już o 213,7 tys. cudzoziemców więcej (1 mln 85 tys.). Eksperci z Worksol Group, agencji pośrednictwa pracy, przewidują, że w najbliższych miesiącach trend wzrostowy zostanie utrzymany.

Polska jest krajem atrakcyjnym dla obcokrajowców z wielu zakątków świata. Oczywiście w dalszym ciągu przyjeżdżają tutaj przede wszystkim obywatele państw Europy Wschodniej, ale rośnie liczba cudzoziemców z Azji i Ameryki Środkowej oraz Południowej.

Mogą uzupełnić luki

Przedsiębiorcy dostrzegają obcokrajowców na polskim rynku pracy i ich zaangażowanie w wykonywane obowiązki, dlatego coraz chętniej widzą ich w swoich firmach.

– Z naszych obserwacji wynika, że zainteresowanie pracodawców zatrudnieniem cudzoziemców jest bardzo duże. Zapewne wynika to z kłopotów demograficznych Polski oraz starzenia się społeczeństwa. Przedsiębiorcy nie maja wyjścia, jeśli chcą sprzedawać  i produkować więcej, muszą ściągać siłę roboczą z zagranicy. Co ważne, większość klientów zostało pozytywnie zaskoczonych pracą cudzoziemców. Obcokrajowcy w firmie wpływają mobilizująco na resztę załogi, która widzi, że pracodawca ma alternatywę w postaci siły roboczej z innego kraju. Dzięki zagranicznym pracownikom firmy mogą dalej się rozwijać, co byłoby niemożliwe przy aktualnej sytuacji demograficznej w Polsce. To, że cudzoziemcy przyjeżdżają do pracy do naszego kraju świadczy również o sukcesie gospodarczym Polski. Po dziesiątkach lat przewagi emigracji nad imigracją w końcu staliśmy się krajem atrakcyjnym także dla innych. Jesteśmy w końcu państwem, do którego warto przyjechać żeby żyć i pracować – informuje prezes agencji zatrudnienia Worksol Group.

Posiadane obywatelstwo nie przesądza o zatrudnieniu. Oczywiście pierwszym wyborem w dalszym ciągu są Ukraińcy, choćby ze względu na zbliżoną kulturę i język, ale pracodawcy coraz częściej dają etat obcokrajowcom pochodzącym z Azji lub Ameryki Południowej. Wpływ na to mają jednak również wydarzenia zza wschodniej granicy.

– Do tej pory naszym naturalnym źródłem obcej siły roboczej była Ukraina, która stanowiła 90 proc. zagranicznych pracowników. Wojna w Ukrainie oraz bardzo zła sytuacja demograficzna tego kraju sprawiły, że nasi przedsiębiorcy zostali zmuszeni do poszukiwania pracowników w innych rejonach świata. Oczywiste jest to, że do naszego kraju za pracą przyjeżdżać będą tylko obywatele tych krajów, gdzie poziom zamożności jest znacznie niższy, a polskie płacę będą dla nich atrakcyjne – mówi Michał Solecki.

Bariery na drodze do etatu

Przedsiębiorcy chętnie zatrudniają cudzoziemców, a obcokrajowcy są zainteresowani świadczeniem pracy. Jednak wielu przedsiębiorców rezygnuje z ich udziału w rekrutacji. W czym tkwi problem? Po pierwsze w samych pracodawcach. Rodzimi przedsiębiorcy nie znają przepisów regulujących pracę cudzoziemców w Polsce i obawiają się bariery językowej lub kulturowej. Tymczasem, według Worksol Group, obcokrajowcy chętnie się uczą nowego języka. Poza tym najczęściej mówią płynnie po angielsku. Kolejnym problemem są przepisy legalizujące zatrudnienie cudzoziemców w Polsce, które znacząco wydłużają procedurę ubiegania się o zezwolenie na pracę.

– Procedura legalnego zatrudnienia pracownika  z Azji może trwać nawet rok, a czasami i dłużej. Najpierw czeka nas długie oczekiwanie na wydanie zezwolenia na pracę, następnie kilkumiesięczne oczekiwanie na aplikowanie w polskim konsulacie. Wszystko to sprawia, że takie firmy, jak nasza zmuszone są do przewidywania przyszłych trendów na rynku pracy i rozpoczynania rekrutacji na długo wcześniej aniżeli zleci nam to klient – mówi prezes Worksol Group.

Zatrudnienie cudzoziemców pozwala pracodawcom zapełnić braki w kadrach i rozwinąć biznes. Właściciele firm, którzy nie chcą dać się wyprzedzić konkurencji, powinni rozważyć współpracę z obcokrajowcami. Już teraz, co trzecia firma w kraju zatrudnia Ukraińca, a rośnie przecież w Polsce liczba obywateli innych państw.

Masz pytanie?