Brak pracowników w kraju jest permanentnym problemem od wielu lat. Wojna na Ukrainie, a przez to związany z tym brak możliwości ściągania do Polski mężczyzn, wyzwolił wśród pracodawców nowy trend szukania pracowników w najdalszych zakątkach globu. Ameryka Południowa, bo o niej tutaj mowa stała się nowym źródłem siły roboczej dla przedsiębiorców nad Wisłą.
Przykładem skutecznego wzmocnienia wykwalifikowanej siły roboczej w postaci spawaczy, było pozyskanie 25 spawaczy z Kolumbii przez Opolska firmę HFG Polska Sp. z o.o. należąca do grupy Heerema – holenderskiego giganta w dziedzinie konstrukcji standard offshore. Zakład ten zatrudniający do tej pory 60 pracowników produkcyjnych, został wzmocniony wysoko wykwalifikowanym personelem spawaczy/monterów z Kolumbii, którzy sprawili, że kontrakt realizowany na zlecenie spółki matki został zrealizowany zgodnie z planem. Pracowników dostarczyła firma WORKSOL Sp. z o.o., działająca jak podwykonawca na rzecz swojego klienta.
Dyrektor firmy – Grzegorz Pawlus, od początku współpracy był bardzo zadowolony z jakości pracy zespołu z Ameryki Południowej. Jak się okazuje zdobyli oni doświadczenie w spawaniu ciężkich konstrukcji stalowych dla przemysłu górniczego w Kolumbii oraz naftowego w Zatoce Meksykańskiej. Zdaniem dyrektora, umiejętności spawalnicze oraz monterskie tego zespołu znacznie przewyższają prace wykonywane do tej pory przez spawaczy z Indii. W planach firmy na przyszłość jest stała współpraca z podwykonawcą mającym w załodze wykwalifikowany personel, gotowy do podjęcia zadania kontraktowego w tak krótkim czasie.
Opinia o pracownikach z Kolumbii bardzo szybko rozeszła się wśród lokalnych przedsiębiorców. Zakład produkujący wymienniki ciepła Kelvion sp. z.o.o. , który sąsiaduje z HFG Polska również rozpoczął współpracę w zakresie pozyskania spawaczy i monterów z Ameryki Południowej. Zdaniem Pani Agaty Kicińskiej – HR Manager firmy – przedsiębiorcy zmuszeni są do poszukiwania źródła wykwalifikowanych pracowników coraz dalej aby móc niezagrożenie realizować swoje kontrakty. Jeszcze przed wojną na Ukrainie w dużych ilościach Kevlion Sp. z o.o. zaczął ściągać pracowników z Azji, a także rozpoczął współpracę z podwykonawcami zatrudniającymi tego typu pracowników. Byliśmy do tego zmuszeni, Ukraina od kilku lat nie jest wystarczającym źródłem pozyskania tego typu wykwalifikowanego personelu – twierdzi Kicińska.
Ameryka Południowa to ogromny kontynent z ponad 400 milionami mieszkańców, niegdyś bardzo bogaty, dziś przechodzący spore problemy ekonomiczne spowodowane przez nieudolne populistyczno-socjalistyczne rządy. Efektem tego jest poszukiwanie przez mieszkańców tego kontynentu pracy poza granicami. Do Polski chętnie przybywają pracownicy z takich krajów jak Meksyk, Wenezuela, Boliwia, Kuba a także wspomniana Kolumbia.
Brak mężczyzn za wschodniej granicy w wyniku wojny w Ukrainie a także niewydolność polskiego systemu konsularnego w Azji spowodowała, że wyspecjalizowane firmy HR takie jak Worksol Group rozpoczęły poszukiwania siły roboczej także w rejonach nieodkrytych do tej pory w tym zakresie. W ślad firmy WORKSOL podążają również inne tego typu firmy z sukcesem prowadząc rekrutację na tamtejszym rynku pracy.
Polska jest na tyle konkurencyjna, że pozwala przekonać do siebie kandydatów do pracy z odległych zakątków świata. Różnica w poziomie wynagrodzenia pomiędzy Polską a Kolumbią czy też Boliwią wynosi 2:1, a przypadku wykwalifikowanego personelu nawet 3:1, jak się okazuje jest to wystarczający poziom zarobków aby skłonić ich do przyjazdu nad Wisłę.
Nowy kierunek pozyskania kadr z Ameryki Południowej jest na wczesnym etapie rozwoju, jak jednak pokazują jego początki – zapowiada się on bardzo dobrze. Demograficzna sytuacja Polski, choć poprawiła się ona znacząco podczas wojny w Ukrainie, to nadal brakuje pracowników wśród ,,męskich zawodów” szczególnie tych wykwalifikowanych.
Autor: Michał Solecki, prezes zarządu w WORKSOL Group